Uśmiechnij się
Od ponad 50 lat Pinewood Derby służy jako rytuał przejścia dla młodych chłopców w całym kraju. Każdy dzieciak zaczyna z zestawem zawierającym klocek drewna i cztery plastikowe koła, a następnie zaczyna szaleć, tworząc samochód, który ściga się we wspomnianym wyścigu. W przypadku większości dzieci jest to tylko jedna z setek zajęć pozalekcyjnych, w które wrzucają je rodzice, aby mieć kilka ulotnych godzin bezdzietnego zdrowego rozsądku. Ale dla Bryce’a Wonga był to pierwszy raz, kiedy zanurzył palec w basenie kreatywności i zerknął na to, co miało nadejść.
„Jeśli chodzi o zastosowanie w czymś kreatywności, projekty zawsze były moją ulubioną rzeczą” – mówi Wong. „Samochody Pinewood Derby, projekty szkolne, malowanie deskorolek, to zawsze była część mojego życia. Były lata, kiedy mój tata pomagał mi [przy moim samochodzie Pinewood Derby] trochę więcej niż powinien, kilka lat, kiedy pozwalał mi robić trochę więcej, niż powinnam. Jeden z nich był wzorowany na Chevy z 57 roku mojego dziadka i jest moim ulubionym. Sprawdziło się to okropnie, ale robienie tego było świetną zabawą.
Wong dorastał w domu złożonym z pracowników służby zdrowia – jego ojciec był lekarzem, matka terapeutką zajęciową – ale nigdy nie widział swojego życia idącego w tym kierunku. Inspirację zawodową znalazł u innego członka rodziny. „Mam jednego wujka, który zawsze był fajnym wujkiem z cytatem/bez cytowania”, wspomina Wong. „Ubierał się trochę inaczej niż moi rodzice, jeździł na motocyklu i jest grafikiem. Był w tym przewodnią inspiracją. A moi rodzice mówili: „Tak, twój wujek ma się dobrze. Byłoby w porządku, gdybyś zajął się sztuką i projektowaniem”.
Zdjęcia autorstwa Joe Brook
Jako dziecko Wong spędzał godziny rysując głupie małe komiksy i angażując swoją kreatywność w projekty takie jak ten ukochany samochód Pinewood Derby. Ale dopiero, gdy zanurzył się w świat łyżwiarstwa i street artu, jego pasja została naprawdę rozpalona. Widząc, jak artyści tacy jak Shepard Fairey, Banksy i Retna eksplodowali na scenie, wszystko zmieniło.
„To była dla mnie wielka rzecz” – wyjaśnia Wong. „Pomyślałem:„ Och! Oto niektórzy ludzie, którzy robią to nie w galerii, ale robią to w ten nieuczciwy sposób”. Następnie widzę, jak zamieniają swoją sztukę w rzeczy takie jak Obey. Pomyślałem, że to może być całkiem fajne, zamieniając karierę artystyczną w produkty. Potem widziałem, jak ludzie się wytatuują, widzę, jak ludzie płacą absurdalne sumy pieniędzy za dzieła sztuki.
„I to wszystko działo się, ponieważ im się to podobało” – kontynuuje. „To wywarło na mnie duży wpływ. Dorastałem w Orange County, to najbardziej nijakie, nijakie miejsce na świecie. Niektóre z tych beżowych ścian naprawdę przydałyby się trochę sztuki”.
Kiedy Wong wyjechał na studia, znalazł się w miejscu, które jest dokładnym przeciwieństwem słonecznej południowej Kalifornii — Cincinnati w stanie Ohio. To właśnie na Uniwersytecie w Cincinnati uczył się projektowania graficznego. Ale między zajęciami spędzał czas z przyjaciółmi w salonach tatuażu i ostatecznie uczył się tatuować.
„Byliśmy dziećmi sztuki, dzieci sztuki, więc ktoś miał maszynkę do tatuażu”, mówi. „Wszyscy tatuowaliśmy pomarańcze i takie głupie bzdury. Byli ludzie, którzy nie [robili pomarańczy], ale widziałem wystarczająco dużo takich wychodzących z naszego studia projektowego, aby wiedzieć, że nie powinienem pozwalać nikomu mnie tatuować [śmiech].
Zamiast tego skakał po sklepach z tatuażami, wykonując pracę i nawiązując kontakt z tatuatorami. Pokazywał im trochę sztuki, którą robił, a oni dzielili się informacjami o tym, jak tatuować. Wong odbywał serię miniaturowych praktyk i wkrótce miał zacząć samodzielnie tatuować. Pragnąc poprowadzić swoją sztukę w tak wielu różnych kierunkach, nie wspominając o chęci pracy nad kreatywnymi projektami, tatuaż nigdy nie będzie jego jedynym celem.
Podczas pandemii Wong na chwilę przestał tatuować. Chociaż uwielbia tatuować i nigdy nie wyobraża sobie czasu, w którym całkowicie by z tego zrezygnował, przerwa zrobiła cuda dla jego kreatywności. Na przykład po raz pierwszy maluje murale.
„Przed ostatnim rokiem nigdy tak naprawdę nie malowałem ściany” – wyjaśnia. „I podobnie jak w przypadku tatuażu, będąc nowym medium, jest wiele do wymyślenia. To dla mnie część zabawy. Nadal uwielbiam tatuować i tatuuję moich przyjaciół, ale przestaję odblokować inne drogi, aby być kreatywnym i jestem za to wdzięczny.
Zdjęcia autorstwa Joe Brook
Idąc do szkoły, Wong wyobrażał sobie, że skończy szkołę i skończy jako grafik lub wytwórca zabawek. Dopiero gdy zobaczył parę Yeezy Red Octobers, rozważył możliwość pracy w obuwiu.
„Wtedy byłem hiper, hiper fanem Kanye” – wspomina Wong. „Myślałem, że to najbardziej chora rzecz w historii. Nigdy nie nosiłam buta, który tak wyglądał, ani nawet nie wiedziałam, że takie buty istnieją. Pomyślałem: „Cholera, są niesamowite formowane tekstury, jest w tym artyzm. Sam but to cała ta atmosfera” i to mnie podnieciło.
Istnieje wiele aspektów projektowania butów, które Wong intrygują, być może nic bardziej jak wyzwanie polegające na znalezieniu równowagi między sztuką a funkcjonalnością. Buty nie mogą po prostu wyglądać fajnie, człowiek musi naprawdę móc w nich chodzić, a w przypadku projektów Nike SBs Wong jeździć w nich. Obuwie skate ma historię rzucania grafiką po całym miejscu, więc ma swobodę szaleństwa.
Jeden z ulubionych butów Wonga, nad którymi pracował, Nike SB Dunk Low Grateful Dead, jest prawdziwym świadectwem tego, jak szalony może być artystycznie bez utraty wydajności. But jest dostępny w trzech różnych jasnych kolorach, ma kultowe logo zespołu z niedźwiedziem i kieszeń na suwak, aby schować, cóż, cokolwiek chcesz schować. Aha, i prawie zapomnieliśmy, but jest pokryty długim futerkiem przypominającym kudłaty dywan.
„Chciałem stworzyć ten szalony but, który nawiązuje do historycznego modelu SB w nowym wydaniu”, mówi. „Muszę uruchomić na nim grafikę i przedstawić kilka różnych zabawnych rzeczy. Rozmycie buta jest po prostu zabawne. Pod koniec dnia było to tylko dzieło sztuki. Robiłem sztukę dla twoich stóp.
Wong odkrył, że Nike to niezwykle kreatywne miejsce pracy, ale niepodważalna prawda jest taka, że kiedy projektujesz tenisówki, tworzysz coś do masowej konsumpcji. Artysta nie może ujść na sucho z tym samym, co podczas tworzenia muralu, tatuażu lub niestandardowego deskorolki. Czasami podczas tworzenia buta Wongowi mówi się „nie”, co dla artysty może być niezwykle frustrujące. Zamiast pozwolić, by ograniczenia koncertu go zniechęciły, Wong znalazł sposób, aby mieć to wszystko.
„Kiedy zaczynałem pracę w Nike, zwolniłem tempo swojej sztuki, aby móc włożyć w Nike całą swoją kreatywność” — wyjaśnia. „Odkryłem, że moje zdolności twórcze w pracy nie były tak ostre, gdy przestałem robić rzeczy na zewnątrz. Tatuowanie i sztuka uliczna są bardziej obcy i to jest piękno tego. Idę do pracy i robię co w mojej mocy, aby tworzyć szalone projekty, czasami mówi mi „nie”. Potem wracam do domu i rysuję, co mi do diabła chcę i nikt nie może mi powiedzieć „nie” oprócz mnie.”
Ta filozofia pomogła mu znaleźć sposób na zrównoważenie wszystkich aspektów jego życia. Pracuje nad szalonymi projektami butów, tatuuje swoich przyjaciół i wciąż maluje trippy na ikonach takich jak Felix the Cat. „Miałem naprawdę dobrego kumpla, z którym mogłem jeździć na łyżwach, który mówił: ‘Czy jeździsz, bo dobrze się bawisz, czy [nadal jeździsz], bo boisz się tego, co ludzie o tobie pomyślą? ‘” wspomina Wong. „Mówił:„ Rób to tylko wtedy, gdy dobrze się bawisz, to jest dobre tylko wtedy, gdy dobrze się bawisz. I dotarło do mnie, że tak chciałem traktować swoją sztukę, jak chciałem traktować swoje życie.”
W tej chwili Bryce Wong spędza czas w swoim życiu, pozwalając swojej kreatywności szaleć w serii projektów, dokładnie tak, jak robił to wiele lat temu podczas Pinewood Derby. Wygląda na to, że wszystko rozgryzł.